GRANICZNIK? – KTO GO TU WIDZIAŁ?

Rozmach, z jakim niektórzy gospodarze w naszej gminie zabrali się za uprawę roli zadziwia i imponuje zarazem. Małe gospodarstwa praktycznie przestają istnieć, a w ich miejsce wkraczają gospodarze obrabiający od kilkudziesięciu hektarów wzwyż. Jednak dwie kwestie niepokoją w tych działaniach, a mają one miejsce na terenie całej gminy. Pierwsza to masowe opryski wykonywane bez jakiejkolwiek kontroli i bez oglądania się na interes hodowców pszczół. Drugi problem to masowo wyorywane ograniczniki. Przy “dzikim” scaleniu działek w trakcie orki granitowe słupki tylko chrupią pod wieloskibowymi pługami. Co na ten temat mówi polskie prawo: “Zgodnie z art. 48 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 17 maja 1989 r.  Prawo geodezyjne i kartograficzne kto wbrew przepisom art. 15 niszczy, uszkadza, przemieszcza znaki geodezyjne, grawimetryczne lub magnetyczne i urządzenia zabezpieczające te znaki oraz budowle triangulacyjne, a także nie zawiadamia właściwych organów o zniszczeniu, uszkodzeniu lub przemieszczeniu znaków geodezyjnych, grawimetrycznych lub magnetycznych, urządzeń zabezpieczających te znaki oraz budowli triangulacyjnych, – podlega karze grzywny. Orzekanie następuje na podstawie przepisów o postępowaniu w sprawach o wykroczenia. Niszczenie znaków geodezyjnych (znaków z trwałego materiału, określających położenie osnowy geodezyjnej) jest zatem wykroczeniem. Zgodnie z art. 24 § 1 ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń grzywnę wymierza się w wysokości od 20 do 5 000 złotych, chyba że ustawa stanowi inaczej. Niszczenie (usuwanie) znaków granicznych uregulowane zostało w ustawie z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks Karny. Zgodnie z art. 277 kodeksu karnego kto znaki graniczne niszczy, uszkadza, usuwa, przesuwa lub czyni niewidocznymi albo fałszywie wystawia, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.