JAK ZMINIMALIZOWAĆ KOSZTY WYBORÓW?

Koszty wyborów prezydenckich sięgają prawie 170 mln złotych. Spora część tych wydatków to diety dla członków komisji wyborczych. Czy pomysł ograniczenia tych wydatków, jaki kiedyś się pojawił wart jest rozważenia? Skoro państwo wydaje olbrzymie pieniądze na utrzymanie rzeszy ponad 700 tyś urzędników, dlaczego nie zmobilizować takiej armii ludzi do obsługi wyborów? Mogliby oni obsadzić komisje wyborcze w ramach swoich obowiązków zawodowych. Za dojazdy do siedzib komisji należałoby zwrócić im koszty przejazdu wg stawek określonych w tzw. ryczałcie dla pojazdów, do 900 i powyżej 900 cm3. Za delegowanie poza miejsce zamieszkania dieta wg również ustalonych stawek. Za czas pracy w komisji odsiadka w ciągu najbliższego miesiąca. I tym sposobem praca w administracji byłaby doceniona przez władze, a poszanowanie dla pieniędzy budżetowych widoczne dla każdego podatnika. Ewentualne niedobory w komisjach mogłyby obsadzić partie polityczne wystawiające swoich kandydatów. Pieniądze na ich utrzymanie znajdują się w budżecie państwa. Trzeba jedynie mądrych posłów i dobrego gospodarza – prezydenta, aby takie przepisy uchwalić.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *