LICENCJA NA ODDYCHANIE

Od kilku lat tworzone jest Międzynarodowe porozumienie dotyczące zwalczania podrabianych towarów i piractwa znane w skrócie ACTA. Działania w sprawie stworzenia tego porozumienia mają swoje korzenie w USA. Utrzymywane w wielkiej tajemnicy negocjacje ostatecznie wydostały się do mediów i zaczęły niepokoić wiele środowisk. Trudno dzisiaj mówić o szczegółach skoro cały projekt miał klauzule tajności, ale rzecz cała zmierza w kierunku nakładania kagańca i ograniczeń na wszystko, co może się znaleźć w tzw. obrocie publicznym. Chodzi o dobra konsumenckie, intelektualne, produkty firm informatycznych, wytwórni filmowych i fonograficznych etc. Wgłębiając się w genezę tych rozwiązań widać jedno – bogaci dyktują prawa, chcą sobie podporządkować resztę świata. Zjawisko nie jest nowe, gdyż z dyktatem w skali globalnej mamy do czynienia od dawna. W imię światowych interesów wywoływane są konflikty militarne, prowadzony jest dyktat kursów walut i surowców naturalnych, obalane są rządy i wywoływane “różnokolorowe” rewolucje. Dla sprawy poświecono nawet sporej wielkości budynki światowego handlu na południowym Manhattanie 11 września 2001 roku. Pazerność bogatych koncernów poszła w kierunku stworzenia podstaw prawnych legalizujących ich działania. Posiadając mocne zaplecze prawne, najbardziej wpływowi konstruują przepisy, które jeszcze bardziej wzmocnią ich pozycję i dominację na światowych rynkach. Jak bardzo jesteśmy manipulowani i sterowani widać na przykładach prawodawstwa unii europejskiej. Tutaj testowane są niektóre modele przyjęte w w porozumieniu ACTA. Jaki był cel wprowadzania “ochrony” na fasolę, sok z kapusty, zupę cebulową, pierogi lub jajecznicę? Miliony euro topnie w system rejestracji produktów regionalnych, angażowanie w te działania urzędników od szczebla gminnego aż po centralny państwowy i europejski. Marnotrawienie środków na działania sterowane odgórnie to cecha instytucji unijnych, która stała się wizytówką UE od czasu przyjęcia w struktury ubogich gospodarczo państw ościennych. Systematycznie wprowadza się w życie coraz to nowsze akty prawne i rozporządzenia, których cel jest jeden – ściąganie kolejnych opłat i podatków do dziurawego budżetu w Brukseli. Podatek VAT wszechobecny już w skali globalnej teraz planuje się uzupełnić podatkiem od transakcji finansowych. Nie jest on niczym innym tylko powieleniem powszechnego podatku od towarów i usług. Chociaż wmawia się ludziom, że będą go płacić tylko firmy, ostateczne koszty spadną na konsumentów, wszak firmy nie produkują same dla siebie, ale po to by produkty sprzedawać. Co jeszcze nas spotka w kwestiach obciążeń i podatków? Spodziewać można się wszystkiego, nawet tego, że policzony zostanie dwutlenek węgla który wydychamy i przeliczony na konkretne kwoty. Pod płaszczem walki z ociepleniem klimatu będziemy płacić za oddychanie.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *