STRAŻ MIEJSKA W JAŚLE PAZERNA NA KASĘ

Po wejściu rozporządzenia zezwalającego Straży Miejskiej na kontrole radarowe prędkości pojazdów w terenach “okupowanych” przez dane jednostki stało się jasne, że będziemy mieć podobnie jak na Słowacji. Tam z policjantem nie podyskutujesz, kiedy przekroczysz prędkość. Od południowych sąsiadów szybko uczą się funkcjonariusze Straży Miejskich działających w Polsce. W Jaśle ich radary nastawione są na określone limitem 10 km/h powyżej dopuszczalnej prędkości. Funkcjonariusze powołani przez rajców miejskich są tak wygłodniali pieniędzy po okresie, gdy radary musiały spocząć w szafach, że dzisiaj mierzą “po bandzie” wszystko i wszystkim. W tych warunkach Jasło w godzinach szczytu będzie się korkować, gdyż nikt nie będzie ryzykował spotkania z wiązką pomiarowa sprzętu pomiarowego dzielnych funkcjonariuszy. Nadrzędnym celem strażników stanie się mierzenie prędkości pojazdów oraz tropienie tych, którzy chociażby o włos przekroczyli przepisy o parkowaniu pojazdów. Nieważne, że w parkach i knajpach przewalane będą narkotyki, alkohol i papierosy kupować będą nieletni, a wieczorami strach będzie przejść bocznymi uliczkami. Dzielni kowboje w czarnych uniformach będą zajęci kaligrafowaniem kolejnych mandatów za wykroczenia drogowe. To samo robią ich koledzy po fachu w innych miejscowościach. Dochodzą głosy, że w Bochni też nie przepuszczają żywemu powyżej ustalonej granicy.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *