RZĄD POLITYCZNIE MODYFIKOWANY

Kampania wyborcza i rzeczywistość przedstawiona w ex-posse premiera Tuska to dwa różne światy. Przed 9 października Polska była krajem pełnym perspektyw, szans na miliardy euro z brukselskiej skarbonki i posiadaczem zgranego zespołu fachowców, który po te pieniądze maił sięgać, niczym gospodyni do kuchennej lodówki. Tymczasem kilka tygodni później obraz sielanki gospodarczej pobladł, stracił barwy. Zielona wyspa wkroczyła w okres jesieni. Tylko patrzeć jak zieleń zamieni się w odcienie zółci, a wkrótce zostaną tylko gołe kikuty obietnic. Donald Tusk wybrał najlepszy z możliwych sposobów wprowadzenia rządu w nową kadencję. Mówiąc o kryzysie i konieczności zaciągania pasa, nic praktycznie nie postawił na szali obietnic i nadziei. On po prostu usprawiedliwił się na najbliższe 4 lata, zamieniając gwarancje czegokolwiek na polisę wykupioną w firmie KRYZYS. W skład rządu wchodzą dobrani na tę chwile ludzie, którzy nie wiadomo dlaczego nie są określani mianem fachowców, tylko zderzaków. Oby zderzenie z rzeczywistością nie okazało się zgubne w pierwszej rundzie, jak ciosy boksera na zawodowym ringu. Może się okazać, że zderzaki są wykonane ze złego materiału i trzeba będzie je wymienić. Na taką okoliczność premier już się przygotował, gdyż sytuację w Polsce można przyrównać do toru kolejowego, gdzie w wielu miejscach brakuje szyn. Liczenie się z mniejszą lub większą katastrofą jest już wkalkulowane w ryzyko tego gabinetu. Znamienne jest to, że Tusk zapowiedział cięcia budżetowe na dwóch grupach społecznych, które są najbardziej bezbronne. Zabiera więc rodzinom spodziewającym się dziecka i wychowującym swoje pociechy. Planuje też przesuniecie uprawnień do emerytury o dwa lata, nazywając to wydłużeniem wieku emerytalnego. Jest to skazanie na nędzę i często śmierć socjalną olbrzymiej grupy ludzi, zważywszy na bezrobocie i niechęć pracodawców do zatrudniania ludzi po 50-tce. Ci właśnie bezbronni nie wyjdą na ulicę, tak jak mogą to zrobić nauczyciele, kolejarze lub hutnicy. Ale dla premiera to nieważne. Liczy się utrzymanie przy korycie, a przepustką do tego jest wynik w ostatnich wyborach.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *