TERMALNE BOGACTWO WCIĄŻ W LETARGU

Słynne wodne kuracje doktora Kneippa przeszły do kanonów medycyny i stały się zalążkiem przemysłu rekreacyjno- wypoczynkowego na Węgrzech i później u naszych południowych sąsiadów – Słowaków. Dzisiaj każda większa miejscowość, a nawet wioski posiadają w kraju nad Dunajem piękne kąpieliska zasilane źródłami termalnymi. Korzystanie z bogactwa geotermii Madziarzy rozpoczęli jeszcze za czasów cesarza Franciszka Józefa. Dzisiaj na te baseny przyjeżdżają chętnie Polacy, Czesi, Austriacy i Ukraińcy. Zdrowotne właściwości wód pochodzących z głębi ziemi to prawdziwy skarb. Społeczeństwo korzystające z wodnych kąpieli staje się bardziej odporne na infekcje, poprawia się kondycja fizyczna, a wiele osób po urazach i schorzeniach ma naturalne turnusy rehabilitacyjne. W Polsce dopiero raczkujemy w tej branży. Dzisiaj NFZ i ZUS kierują ludzi do sanatoriów, gdzie zamiast porządnych wodnych kuracji pacjent moczy nogi w wirówce, często przestarzałej i mało wydajnej. Ministerstwo Zdrowia nie dostrzega korzyści płynących dosłownie z wnętrza ziemi. Do tego dochodzą korzyści z przemysłu turystycznego, cenne miejsca pracy i cały przemysł, jaki powstaje wokół kąpielisk. Może ktoś się w końcu obudzi i zacznie inwestować w coś, co mamy na miejscu. Dzisiaj byłoby chyba łatwiej, korzystając z doświadczeń i wzorców naszych południowych sąsiadów.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *