KUBA WĘDRUJE Z TOWARZYSZAMI PO EUROPIE

Wędrówkę rozpoczął w marcu. Wyruszył z rodzinnej Francji w towarzystwie swoich kompanów – dwóch osiołków. Są one tragarzami jego całego wędrownego dobytku. Polska była dla niego krajem tranzytowym, Chciał odwiedzić Ukrainę, ale jego osły nie miały certyfikatów weterynaryjnych wymaganych przepisami naszych wschodnich sąsiadów. Musiał więc zawrócić na granicy. Kuba, bo tak ma na imię nasz wagabunda nie stroni od towarzyskich rozmów w napotkanymi ludźmi. Bez problemu można z nim porozmawiać po angielsku, co jest trochę wyjątkowe, gdyż Francuzi unikają tego języka podobnie jak Węgrzy każdego innego. Żalił się, że nasza policja utrudnia mu życie nie pozwalając korzystać z jezdni. Stróże porządku wskazują mu chodnik, jako miejsce wędrówki w rejonach zurbanizowanych. Winić tu trzeba osły, które same wybierały trasę marszu, unikając naszych rozdeptanych i krzywych chodników. Po wypiciu naszej mineralnej z napotkanymi na Dąbrówce przyjaciółmi, nasz bohater w wyśmienitym humorze skierował się w drogę powrotną. Miejmy nadzieję, że ośla nawigacja nie doprowadzi tej grupy na bramki autostrady A-4 w Balicach. Życzymy im szerokiej drogi.
zdjęcie i informacje pochodzą od K. i G. Ch.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *