SZERYF I BANDYCI

Groźne miny premiera Donalda Tuska dowodzą jego wyjątkowo bojowego nastroju… Rodacy nie widzieli go w takim stanie nawet w czasie głośnej wojny z handlarzami dopalaczami! Sprawy mniejszej wagi (np. dług publiczny w wysokości 800 miliardów złotych) zeszły na plan dalszy. Rząd przygotowuje się do ostatecznej rozprawy z kibicami wywieszającymi na stadionach antyrządowe transparenty. Premier będzie prosił, “aby ludzie odpowiedzialni za państwo, czy to jest prezydent dużego miasta, czy lider sporej partii politycznej, czy liderzy opozycji, żeby stanęli po stronie państwa i jego służb, a nie po stronie chuliganów, a nieraz zwykłych pospolitych bandytów”. – Jeśli nie staną po naszej stronie, to rzeczywiście trudno będzie nam wygrać, w tej sprawie musi być narodowe porozumienie – mobilizował malkontentów szef rządu. Gdyby Donald Tusk, poza błyskiem w oku miał też kapelusz z szerokim rondem, pas z kaburą i rewolwer, mógłby – jako niezłomny szeryf – wziąć udział w sesji fotograficznej dla któregoś z kolorowych magazynów. Swego czasu zdjęcia minister Julii Pitery tak skutecznie przestraszyły bandytów, że już od ponad trzech lat korupcja jest w Polsce zjawiskiem nieznanym… Panie Premierze, czas już odkurzyć rewolwer! Żeby dobrze wyglądał na zdjęciach.
Piotr Tomczyk NDz

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *