EMERYTURA, TORBA I KIJ

Liberalny rząd powoli zaczyna nas przyzwyczajać do bardzo bolesnych decyzji. Chodzi o nasze emerytury. Okazuje się, że dla obecnych trzydziesto- i czterdziestolatków oraz tych, którzy właśnie pracę podejmują, będą one bardzo niskie. Przewiduje się, że emerytura wypłacana z dwóch obowiązkowych filarów – Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (zarządzanego przez ZUS) i otwartych funduszy emerytalnych (OFE) – będzie w najlepszym razie o ponad połowę niższa od ostatniego miesięcznego wynagrodzenia. Już wcześniej rząd Donalda Tuska zapowiadał, że będziemy pracować o kilka lat dłużej, teraz mówi się o niskich emeryturach. Nasi “wybrańcy” zbytnio się tymi prognozami nie przejmują. Ich to najwidoczniej nie dotyczy. Mają wysokie pensje i ciepłe posadki. Musimy do tego powoli przywyknąć, bo z pewnością już niedługo usłyszymy, że władza się wyżywi. Wszystkim innym na osłodę emerytury pozostanie tylko chleb z marmoladą.
Antoni Buczyna Nasz Dziennik

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *