ZAKORKOWANA POLSKA

Rozkopane polskie drogi są przykładem nieudolności naszych służb drogowych odpowiedzialnych za prowadzenie robót i nadzór techniczny nad ich przebiegiem. Przykładów można przytaczać bez liku. Nie wyłączamy z tej odpowiedzialności również Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Weźmy taką drogę krajową Koszalin – Poznań nr 11. Potrójne wahadło sterowane światłami na każdym odcinku, a prace trwają zaledwie na jednym. Utrudnienia są spowodowane tym, że na około 8 km czynny jest tylko jeden pas ruchu, a przecież można robić krótsze odcinki, oddając do ruchu obie jezdnie. Inny przykład nadający się do zgłoszenia prokuraturze, to zafrezowane poprzecznie krawędzie jezdni. Próg o ostrej krawędzi i wysokości około 5-6 cm może być przyczyną tragedii na drodze, powodując uszkodzenie opon samochodowych. Sterowanie ruchem za pomocą sygnalizacji świetlnej jest na poziomie zestawów do majsterkowania, jakie dwadzieścia lat temu przywoziło się z NRD. Remontowany most w Obornikach k. Poznania – w kierunku stolicy Wielkopolski 3 kilometrowy korek, gdy tymczasem w stronę przeciwną wystarczy 2-3 zmiany świateł. Sterowniki świateł można dzisiaj programować w bardzo prosty sposób. Nadzór techniczny się tym jednak nie przejmuje. Oni problemu nie dostrzegają. Mamy podobno miliony euro do wydania na drogi, wydajemy niewielką część, ale tam gdzie to robimy wygląda to czasem groteskowo.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *