STUDIUJESZ – MARTW SIĘ SAM

Wyższe uczelnie wabią studentów na rożne sposoby, aby zapewnić sobie utrzymanie i dotacje z Ministerstwa Edukacji. Niestety prawda jest taka, że większość z nich nie ma odpowiedniej bazy domów studenckich. Podania są rozpatrywane głównie pod kątem kryteriów dochodowych. W tym miejscu powstają różne siupy, bo często jest tak, że student pochodzący z domu, gdzie rodzice prowadzą własny biznes, funkcjonuje kilka hurtowni lub mają własne praktyki lekarskie, dostają akademik, gdyż kryterium dochodowe po wyliczeniach sprytnych biur podatkowy i po zainwestowaniu zysków firmy jest bardzo skromne. Z kolei tam, gdzie się nie przelewa, czasem zasiłek z pomocy społecznej podnosi tak bardzo dochód, że o miejscu w akademiku taki student może zapomnieć. Podobnie jest z zasiłkiem socjalnym w trakcie studiów. Pozostaje gorączkowe szukanie mieszkania lub oczekiwanie na ustabilizowanie się faktycznej obsady w akademickich domach studenckich. I tak jest co roku. Sytuacja praktycznie na lepsze się nie zmienia.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *